Potrzeba jest matką wynalazków, a ja potrzebowałam szafki ;)
- Karolina
- Sep 2, 2015
- 1 min read
Ta oto piękna sosnowa szafeczka była kiedyś wykorzystywana pod zlew a po jego usunięciu wyglądała tak:

Bardzo podoba mi się połączenie naturalnych drewnianych blatów gdzie reszta mebla pomalowana jest na inny kolor. Postanowiłam wypróbować tę metodę i zobaczyć jaki wyjdzie efekt :)
Pierwszą rzeczą było znalezienie odpowiedniego blatu. Wiedziałam że będę malować mebel na biało i chciałam żeby blat był mocno kontrastowy podło więc na ciemny mahoń.
Do klejenia drewna zawsze używam jednego kleju, który uważam za najlepszy i niezastąpiony jest to Chemolan B45. Kupuje go w lokalnej hurtowni ale można go również znaleźć w sklepie internetowym http://sklep.meblopol.pl/p/pl/klej_chemolan_b45/klej_chemolan_b45.html.

Po klejeniu nadszedł czas na malowanie :), jeśli chodzi o blat to chciałam żeby był lekko błyszczący więc pomalowałam go politurą a na koniec zabezpieczyłam woskiem. Resztę mebla pomalowałam białą farbą mleczną.

W tym przypadku ponieważ farba wyszła lekko transparentna położyłam dwie warstwy farby dla mocniejszego pokrycia :) Na tym etapie mój kot doszedł do wniosku że coś ładnie pachnie i zlizał farbę z tylniej nogi :P dodatkowa zaleta naturalnej farby? Możesz nakarmić nią kota :D.
Po wyschnięciu nadszedł czas na przecierkę i postarzenie/przybrudzenie woskiem. A oto efekt końcowy :D

:D
Comments